Kwiecień - plecień wciąż przeplatał…
Po raz kolejne tatrzańskie klimaty udowodniły, że w istocie w kwietniu może spotkać się i zimą i wiosną. Końcówka miesiąca zdecydowanie postanowiła jednak na bardziej zimowe klimaty – był intensywnie padający śnieg, ale i sporo wiatrów, potem gwałtowne ocieplenie. Nagle tatrzański krajobraz zmienił się z zimowego w iście wiosenny, by potem znów doszło do ochłodzenia i sporych opadów.
Co u TOPR?
Był to wyjątkowo spokojny czas dla ratowników, głównie dlatego iż pogoda nie stanowiła bodźca zachęcającego dla turystów. Podobna pogoda była cały majowy weekend – stąd ratownicy także nie narzekali na nadmiar akcji. Jednak nadal warto pamiętać o zmiennych warunkach pogodowych, do których należy się właściwie przygotować przed każdorazowym wyjściem w góry.
źródło: http://www.topr.pl/organizacja-topr/archiwum/341-kronika-topr-29-04-2017