Deszczowo, wietrznie, śnieżnie - początek jesieni w Tatrach.
Co działo się w Tatrach we Wrześniu? Było deszczowo, wietrznie, a nawet – śnieżnie. Jednak nie odstraszało do turystów, którzy dość licznie jak na tę porę roku odwiedzali Zakopane i okolice. Więc jak można było się tego spodziewać – TOPR miał pełne ręce roboty.
Poniedziałek 11.09.
Uraz stawu skokowego po godz. 16-tej na Hali Gąsienicowej. Turystyka została przetransportowana do szpitala. Tego samego dnia po godz. 19-tej z Dol. Kondratowej starszy turysta został zwieziony do Zakopanego z powodu osłabienia.
Czwartek 14.09.
Dolina Roztoki była miejscem dalszych poszukiwań prowadzonych przez TOPR, gdyż właśnie tam kilka dni wcześniej znaleziono ludzkie szczątki i plecak. Ratownicy trafili na resztki ubrania rozwleczone przez zwierzęta.
Godzina 16.00 turystka dostaje urazu nogi zostaje przewieziona do szpitala z Hali Gąsienicowej.
W tym samym czasie ze szlaku z Gubałówki przetransportowano turystkę, która schodząc doznała urazu nogi.
Źródło: http://www.topr.pl/organizacja-topr/archiwum/369-kronika-topr-17-09-2017